mageroya cz1A na blog

Nordkapp, Mageroya – Polowanie na zorzę polarną – Plan

Nord kapp, Mageroya – Polowanie na zorzę polarną. Będzie to opowieść o wyprawie na koniec Europy, dalej jest już tylko morze Barentsa 🙂

Pomysł

Rok 2020 upłyną w miarę spokojnie pomimo pandemicznej paniki. Po powrocie z krajowej trasy objazdowej w między czasie pojawił się pomysł na wyjazd gdzieś w okolicach Norwegii. Choć ta Norwegia przewijała się już wcześniej gdzieś w planach na wyjazd to jednak przechodziło to bokiem więc trzeba to zmienić i wreszcie jest na tapecie Norwegia i Nord kapp, Mageroya jako cel.

Mageroya
Mageroya

A dlaczego nie na koniec Norwegii? No właśnie, dlaczego nie? Siedząc w domu przy ze szklaneczką whisky z kolegą zastanawialiśmy się jak podejść do tego tematu. Pomysłów było kilka, pierwszy pomysł to  zmontować ekipę i wyruszyć busem przez Szwecję. Drugi, odwiedzić wschodnich sąsiadów i promem do Helsinek a dalej to już wiadomo.

Nordkapp, Mageroya – Polowanie na zorzę polarną plan

Jak każdy plan albo się zmienia albo upada 😀 Nasz się zmienił. Pierwotnie zapalona grupa powoli zaczęła się kurczyć aż w końcu znikła. Pozostała nas dwójka, w tej sytuacji zmieniło się sporo. Zamiast wielkie WoW zostało zaledwie malutkie phi 😀

Odpadło nam wynajęcie busa, booking w hotelach, i zapasy żywności też się skurczyły. To na plus, na minus mniej kierowców to mniej odpoczynku.

Plan trasy
Plan trasy

W założeniu kwotowym powinno wyjść podobnie co z pełną grupą, ale o tym wspomnę po powrocie co i jak wyszło w rzeczywistości.

Przygotowanie

Do wyjazdu w październiku trzeba się trochę przygotować, więc trzeba zrobić zakupy, co zabrać?

W większości będziemy się posiłkowali hotelami aby normalnie wypocząć, ale trzeba się też zabezpieczyć na niewiadome więc:

  • śpiwór to pierwsze co trzeba zabrać
  • mata samopompująca
  • namiot
  • palnik gazowy i gaz oraz garnki do gotowania
  • ciepłe spodnie i kurtka puchowa, czapka, rękawiczki, okulary, buty na zmianę
  • ciepłe skarpety z wełny meryno
  • parę koszulek z merynosa
  • plecak i wodoodporny wór transportowy
  • zapas żywności na całą drogę
  • elektronika GPS, aparat, kamera Gopro, power banki
  • dokumenty, ubezpieczenie, paszport, certyfikaty szczepień, bilety
  • paliwo

W międzyczasie pakowania pewnie jeszcze coś się dorzuci. Zaplanowanie przejazdu trwał dość długo, bo trzeba wziąć pod uwagę czas i pieniądze. Dobrze zaplanowana droga może sporo zaoszczędzić czasu i pieniędzy. W naszym planie przejazd będzie etapami po ok 10 do maksymalnie 12 godzin dziennie z przerwami oczywiście. Pandemia pokrzyżowała trochę plan i wciąż do końca nie wiadomo jak się to wszystko potoczy, ale jesteśmy gotowi 🙂

Teraz czekamy, czekamy i nasłuchujemy wiadomości ze Skandynawii. Do października jest jeszcze troszkę czasu, ale czas ucieka niesamowicie szybko i boję się tylko że czegoś mogę zapomnieć.

W oczekiwaniu na start

Kiedy jest już wszystko gotowe, czekanie jest najtrudniejsze, więc co można jeszcze zrobić? Internet to kopalnia różnych wiadomości i głupich i mądrych, ale jak wiesz co sam potrzebujesz wiesz czego szukać. To dobry czas na zapoznanie się z terenem oglądając podobne wyprawy na YT. Analizując Google mapy, w ten sposób można nawet przejechać wirtualnie całą drogę do celu i nawet jest to bardzo ciekawe, choć nużące.

Ja jestem z tych co nie lubią wszystko zostawiać na ostatnią chwilę, więc sprawdzam co trzeba zabrać, co jest niezbędne a co będzie balastem. W następnej części napiszę o tym jak przygotować się na taki wyjazd.