Przerzutki elektroniczne SRAM FORCE w rowerze gravelowym, kilka słów na temat działania i ustawień
Spis treści
Przerzutki elektroniczne SRAM FORCE
Dzisiejsze kolarstwo stało się bardzo wyspecjalizowane. Mnogość rodzajów i modeli rowerów przyprawia o ból głowy, jednak ma to sens jeśli wiesz czego chcesz i oczekujesz od siebie i roweru. A coraz częściej pojawiają się rowery wyposażone w przerzutki sterowane elektronicznie. Swego czasu Di 2 zapoczątkowało tą rewolucję parę lat temu, potem firma Sram poszła śladem Shimano i stworzyła własny napęd sterowany elektronicznie. Dzisiaj rowery elektryczne już mało kogo zadziwią, jednak przerzutki zasilane baterią stanowią jeszcze pewną niszę. Sram poszedł jeszcze dalej niż Shimano i w ofercie tej firmy Mamy przerzutki bezprzewodowe sterowane za pomocą Bluetooth.
Z czego to się składa?
Ładowarka, która otrzymujecie to tak naprawdę adapter do baterii wyposażona w krótki kabelek. Podpinamy go do ładowarki od telefonu lub do gniazda USB w swoim komputerze. Jak dla mnie dziwne jest to, że gniazdo USB to starego typu micro USB a nie USB C. Cóż jak widać nie wszystkie firmy myślą przyszłościowo a szkoda.
Jest to bateria litowo-jonowa, posiada napięcie 7.4V 309mAh 2.2Wh
Plastikowa nakładka wyposażona została w sprytny patencik jak przesuwny wskaźnik, dzięki któremu możemy oznaczyć wyładowaną baterię. Jeśli posiadamy takich baterii kilka to to rozwiązanie jest naprawdę przydatne.
Przerzutki elektroniczne SRAM FORCE, regulacja
Wstępna regulacja jest taka sama jak w klasycznych przerzutkach, czyli ustawienie skrajnych położeń i sagu. Jak to się robi możesz znaleźć tutaj.
Dokładną regulację dokonujemy już za pomocą smartfonu. Łączymy się z przerzutkami za pomocą Bluetooth i po pobraniu odpowiedniej aplikacji ze strony sklepu https://play.google.com/store/apps/details?id=com.sram.armyknife&hl=pl&gl=US
Możemy dokładnie wyregulować nasze przerzutki.
Jak długo to działa na prądzie?
Pełne naładowane baterie działają ok 10-12 godzin, ale dodatkowo możemy wykorzystać baterie zamieniając je miejscami z przodu na tył. Wiadomo, że przodem mniej operujemy więc prądu starcza na dłużej. Ten zabieg pozwoli na pokonanie kolejnych kilometrów. Rowerem gravelowym z takim napędem możemy pokonać naprawdę sporo kilometrów na jednym ładowaniu.
Po co to wszystko?
Precyzja i szybkość działania to tego typu przerzutki nie mają sobie równych, dla biorących udział w maratonach taki sprzęt ma znaczenie. Ograniczeniem może jednak stanowić miejsce w którym się poruszamy, jeśli biwakujemy na dziko pod namiotem z dala od ludzi to brak prądu i podładowania będzie stanowił problem. Ale dla większości to rozwiązanie będzie naprawdę wygodne, choć nie tanie.
Przerzutki elektroniczne SRAM FORCE, czy warto?
Na dzień dzisiejszy taki zestaw to spory wydatek bo 5800zł za całą grupę. Jednak dla kogoś kto posiada taką wolną gotówkę to czemu nie? Czy warto? Dla zwykłego „Kowalskiego” taka suma jest zaporowa i dlatego pozostałbym przy tradycyjnych przerzutkach na linkę, które nie są złe a na szybkości działania mi nie zależy. 🙂